Czarny Protest i Ogólnopolski Strajk Kobiet


Do dalszych prac sejmowych został przyjęty projekt całkowicie zakazujący aborcji i przewidujący karę więzienia dla kobiet, które się tego dopuszczą. Odrzucono inny projekt obywatelski liberalizujący prawo w tym zakresie. Tym samym posłowie Prawa i Sprawiedliwości próbują naruszyć kompromis zawarty 23 lata temu.

Platforma Obywatelska stoi za kompromisem wypracowanym w 1993 roku po długich, czasem dramatycznych negocjacjach. Wypracowany wtedy kompromis stoi na straży prawa, które broni życia poczętego, ale jednocześnie szanuje prawa kobiet. Ten trudny kompromis na wiele lat uspokoił emocje i wyciszył walki ideologiczne pomiędzy skrajnymi postawami. Żadną ustawą nie można wymagać od człowieka heroizmu.

Parlamentarzyści PiS i środowiska z nimi związane, zakłócili nastroje dotyczące aborcji. Widać, że coraz więcej osób podpisuje się pod postulatami zliberalizowania ustawy aborcyjnej. PiS będzie ponosił pełną odpowiedzialność za tragiczne konsekwencje, jakie niesie za sobą zaostrzenie ustawy. Dla wielu kobiet może to oznaczać utratę zdrowia, a nawet życia.

Szanujmy kompromis. Dziś nie napiszemy prawa lepiej chroniącego życie. Parlamentarzystki i parlamentarzyści PO popierają organizowane w całej Polsce tzw. Czarne Protesty oraz Ogólnopolski Strajk Kobiet i wezmą w nich udział.

  

Wystąpienie poseł Moniki Wielichowskiej na Sali sejmowej w dniu 22 września 2016 roku z debaty o projektach „aborcyjnych”

Dzisiaj na sali mamy dwa projekty: skrajnie konserwatywny i liberalny. Dzisiaj trzeba je mocno wyważyć, bo dzisiaj do moralności dołączyła polityka. W takich sytuacjach zawsze trzeba szukać kompromisu i się na nim skupić. Podważanie wypracowanej w 1993 r. ustawy, która nazywana jest kompromisem czy też ustawą społeczną z udziałem Kościoła, która jednocześnie zawiera jeden z najbardziej restrykcyjnych przepisów w Europie, ale jednak zdaje egzamin od ponad 23 lat, to dzisiaj, biorąc pod uwagę umeblowanie sceny politycznej… Każda próba naruszenia przepisów w lewo czy w prawo to zachęta do wszczęcia wojny ideologicznej i światopoglądowej w Polsce.

Wysoka Izbo, naruszenie kompromisu będzie próbą dalszego dzielenia Polaków. Aborcja to bardzo trudny temat, bardzo bolesny i bardzo indywidualny, indywidualny dla każdej kobiety. Trudno jednak milczeć, kiedy pojawia się projekt ustawy, w którym kobiety traktuje się przedmiotowo, kiedy kobiety się ubezwłasnowolnia. To się dzieje w trudnych, najczęściej dramatycznych sytuacjach, kiedy zmusza się kobiety do heroizmu, kiedy istnieje projekt, który nakazuje, by rodziły się dzieci z ciężkimi wadami, kiedy istnieje projekt, który nakazuje… by rodziły się dzieci poczęte w wyniku gwałtów, który nakazuje, by utrzymywać ciąże zagrażające życiu kobiety.

Nie można milczeć, kiedy procedujemy projekt skazujący kobiety na życie w strachu o swoje zdrowie i życie oraz o swoich bliskich.

Nie godzimy się, aby ciążę prowadził prokurator, a nie lekarz.

Kiedy spycha się Polskę w otchłań cywilizacyjną, to z drugiej strony pojawia się projekt z antypodów. Projekt, który zawiera ważne elementy mówiące o edukacji, o lepszej dostępności antykoncepcji, ale który daje jednocześnie tak dużą swobodę aborcji, że może ona otworzyć furtkę dla młodych zamiast antykoncepcji. To także jest trudne do zaakceptowania, dlatego też, aby uniknąć wojny skierowanej przeciwko kobietom, przeciwko Polkom, w kwietniu tego roku, przypomnę, 5 miesięcy temu, klub Platformy Obywatelskiej złożył w Sejmie projekt uchwały w sprawie poszanowania kompromisu wypracowanego w ustawie z 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Projekt procedowany był dzisiaj za sprawą pana marszałka, który zareagował na wczorajszy apel pań posłanek – pani premier Ewy Kopacz i posłanki Joanny Muchy. Dzisiaj odbyło się szybkie, do niczego nieprowadzące procedowanie tejże uchwały.

W uchwale zwróciliśmy się do wszystkich stron tej trudnej debaty o szacunek dla wypracowanego w wolnej i demokratycznej Polsce kompromisu. Nie chcemy eskalacji sporów i światopoglądowego zamieszania. Oczekujemy od wszystkich polityków szacunku zarówno dla obywateli, którzy wyznają wartości konserwatywne, jak i dla tych obywateli z poglądami liberalnymi, bo każde demokratyczne, neutralne światopoglądowe państwo musi szanować poglądy każdego obywatela. A to oznacza, że w polityce i w życiu społecznym wartością jest nie wojna, lecz mądry kompromis.

Panie posłanki, do was szczególnie się zwracam. Jest nas w Sejmie 125. Nigdy w historii polskiego parlamentaryzmu nie było tak dużej reprezentacji kobiet. Razem mamy siłę, i jest to siła potężna. Uszanujmy dziewczyny, uszanujmy kobiety, uszanujmy Polki, uszanujmy nas same i prawo do decydowania o sobie, bo wspólnie, razem, solidarnie możemy o tym decydować. I nie dajmy odebrać sobie praw arymetrycznej większości.

Zachowajmy kompromis, który nie zmusi kobiet do zejścia do podziemia, do wsadzania ich do więzienia, ale równocześnie nie upowszechni łatwego dostępu do aborcji.

Wysoka Izbo, pragnę przypomnieć rządzącym, Prawu i Sprawiedliwości, o stanowisku pani Marii Kaczyńskiej, która była zdecydowaną przeciwniczką zaostrzenia przepisów zakazujących aborcji. Pragnę przypomnieć o osobie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, którego dziedzictwo często państwo przywołujecie.

Prezydent także opowiadał się za utrzymaniem kompromisu aborcyjnego i mówił: To kompromis, którego nie wolno ruszać. Klub Platformy Obywatelskiej także apeluje: Zachowajmy kompromis, który nie zmusi kobiet do zejścia do podziemia, wsadzania ich do więzienia, ale też nie upowszechni łatwego dostępu do aborcji. Apelujemy!