Dla Gorzowa


konwencja2Jestem kandydatką Platformy Obywatelskiej na prezydenta Gorzowa. Z tego zdania wynika, iż jestem gwarantem spójnej polityki rządowej i samorządowej oraz że jestem … kobietą.

 

Dzisiaj w debacie publicznej wiele się mówi o tym, że kobiety przejmują rolę w polityce. Jestem daleka od podnoszenia kobiecości na sztandary ale… Margaret Thatcher wielokrotnie powtarzała, że „Jeśli chcesz, by coś w sferze polityki zostało powiedziane – powierz to mężczyźnie. Jeśli chcesz by zostało zrobione – powierz to kobiecie”. Coś w tym jest.

 

Jestem kandydatką sprawdzonej i skutecznej drużyny, jaką jest Platforma Obywatelska.

 

Podkreślam to celowo, bo odpowiedzialnie mogę powiedzieć, że tylko partie polityczne jako stabilne i trwałe organizacje dają gwarancję poważnego traktowania mieszkańców. Takich gwarancji nie dają struktury powoływane na krótki okres, często tylko na potrzeby wyborów samorządowych. Komitety tworzą się, a następnie – nie mając doświadczenia – są mało skuteczne i znikają. A ich wyborcy zostają z niczym.

 

Dzisiaj słyszę argumenty o apolityczności, bezpartyjności. Powiem głośno i wyraźnie: to jest abstrakcja, która się nie sprawdziła nigdzie na świecie. To metoda mistyfikacji wyborczej, socjotechnika na potrzeby kampanii wyborczej, ale już nie do zarządzania miastem, czy województwem.

 

Jestem uzbrojona we wszystkie narzędzia, jakie daje mi moje ugrupowanie polityczne, ale przede wszystkim, jestem uzbrojona w wiedzę, doświadczenie, kontakty i determinację. A co najważniejsze, szanuję ludzi, ich obywatelską aktywność i zamierzam wsłuchiwać się we wszystkie mądre inicjatywy, które sprawią, że Gorzów będzie fajnym miastem.

 

Gorzów to nasze wspólne miasto. Znam je, bo od 12 lat służę jego mieszkańcom.  Wy znacie mnie – kierowałam Radą Miasta, teraz jestem posłem na Sejm RP. Jestem inżynierem, lubię konkretne zadania i nie boję się wyzwań.

 

I mam dobrą ofertę dla mieszkańców Gorzowa. Wybory samorządowe nigdy nie miały takiego znaczenia jak dziś – Platforma Obywatelska wynegocjowała dla Polski 400 mld złotych ze środków unijnych. Dzisiaj naszym zadaniem jest efektywne wydatkowanie pozyskanych środków finansowych. Wiem jak dobrze zagospodarować te pieniądze. Tak, aby każdy gorzowianin odczuł to w swoim domowym budżecie.

 

Gorzów potrzebuje zmian. Mijająca kadencja, to przespany i stracony czas dla Gorzowa. Urzędujący prezydent, po raz kolejny zapowiada, że wybuduje centrum edukacji zawodowej, zespół szkół artystycznych, obiekty sportowe, przebuduje centrum miasta, czy choćby zmieni organizację ruchu. Jest prezydentem Gorzowa od 1998 roku. Pytam więc – dlaczego nie zrobił Pan tego dotychczas?

 

Dobry prezydent wychodzi naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców. Jakość usług świadczonych mieszkańcom można często poprawić za pomocą prostych rozwiązań, burzących biurokratyczne przyzwyczajenia. Pozwolę ludziom zmieniać to, co chcą zmienić i będę ich w tym wspierała, chociażby poprzez bezpłatne poradnie ekonomiczno – prawne. Już teraz to robię i wiem, jak bardzo mieszkańcy Gorzowa takiego wsparcia potrzebują!

 

Sztandarowym projektem pozostanie budżet obywatelski. Jurek, Robert, Radek, Jurek, Halinko, Zenku, Marcinie – bardzo Wam dziękuję! To dzięki Wam budżet obywatelski w Gorzowie jest wprowadzony. Będziemy go razem modyfikować, aby jak najlepiej służył mieszkańcom naszego miasta.

 

Wprowadzę Kartę Mieszkańca Gorzowa. Będzie to nowoczesny, kompleksowy instrument ułatwiający funkcjonowanie w mieście i integrujący mieszkańców. Ta karta ma służyć jako bilet komunikacji miejskiej, karta biblioteczna, karta rabatowa  na zakupy i usługi, również jako karta płatnicza. Znajdę partnerów do tego projektu. Takie „partnerstwo lokalne” to doskonałe narzędzie do poprawy współpracy urzędu, lokalnego biznesu, organizacji pozarządowych, instytucji kultury, klubów sportowych.

 

Będę inwestować w mieszkalnictwo – wiem, jak ważne jest własne lokum, zwłaszcza dla młodych ludzi. I to też możemy zrobić razem z partnerami społecznymi i biznesowymi w ramach partnerstwa publiczno – prywatnego.

 

Zadbam o gorzowską kulturę i sport. Dam narzędzia – przestrzeń dla twórców, obiekty, koniecznie stadion piłkarski i zaplecze dla lekkoatletów, rozsądnie zaplanowaną halę. Ale zostawię inicjatywę działaczom, klubom sportowym i instytucjom kultury.

 

Teraz trochę szczegółów:

 

Miasto dla ludzi tzn.:

– nowe i dłużej pracujące żłobki – bo gorzowskie mamy muszą mieć możliwość powrotu na rynek pracy kiedy zechcą,

– senioralna rada miasta – bo ludzie starsi muszą mieć wpływ na to co się dzieje w mieście,

– karta mieszkańca – bo Gorzów musi wreszcie wejść w XXI wiek,

– budżet obywatelski – bo budżet miasta to Wasze pieniądze i musicie mieć wpływ na ich wydawanie,

– czyste i zadbane parki i skwery – bo musicie mieć gdzie odetchnąć po ciężkim dniu pracy,

 

Dobre drogi dla Gorzowa tzn.:

– 1mln na chodniki rocznie – bo ich stan woła o pomstę do nieba,

– remonty dróg w oparciu o badania ruchu – bo przynoszą Gorzowowi wstyd,

– infrastruktura rowerowa – bo poprawi to bezpieczeństwo pieszych, cyklistów i kierowców,

– rozwój transportu publicznego – bo ludzie muszą mieć dobrą alternatywę dla auta,

– remont gorzowskich wylotówek i rozbudowa ul. Myśliborskiej i Walczaka – bo to trzeba zrobić.

 

Specjalna Strefa Śródmieście tzn.:

– pierwsze 15 min za darmo w strefie płatnego parkowania – bo centrum musi ożyć,

– rabaty dla przedsiębiorców długo wynajmujących lokale w centrum – bo powinniśmy nagradzać szczególnie tych, którzy od lat inwestują w centrum,

– zaplanowana zmiana wizerunku centrum – bo teraz nie ma nawet planu,

– zagospodarowanie obu brzegów Warty – bo tam mieszkańcy chcieliby spędzać swój czas,

– estakada – bo jeśli teraz nic nie zrobimy, za kilka lat może się okazać, że pociągi przez Gorzów nie pojadą.

 

Rozwój miasta i DOBRA praca dla Gorzowian tzn.:

– Biuro Obsługi Inwestora – bo gorzowscy przedsiębiorcy muszą mieć swojego przewodnika w mieście,

– Współpraca szkół z przedsiębiorcami i rozwój edukacji zawodowej – bo musimy przygotowywać pracowników dla naszych przedsiębiorstw,

– Ulgi podatkowe dla firm, które inwestują w Gorzowian – bo trzeba nagradzać tych, którzy dbają o człowieka,

– PPP – bo tak się robi w Europie,

– powołanie Akademii Gorzowskiej – bo to będzie impuls do rozwoju miasta.

 

Nowoczesny i bezpieczny Gorzów tzn.:

– Karta mieszkańca – bo to będzie nowoczesne narzędzie w portfelach Gorzowian,

– Nowoczesny i dobrze zinformatyzowany urząd miasta – bo urzędnicy też muszą pracować w dobrych warunkach (oczywiście na Obotryckiej),

– Biuro obsługi mieszkańców – bo mieszkańcy muszą mieć możliwość załatwiania spraw urzędowych popołudniami i w weekendy,

– Budowa radioterapii – bo miasto musi wspierać inicjatywy, które zagwarantują bezpieczeństwo zdrowotne,

– Bezpieczne szkoły i place zabaw – bo trzeba zadbać o bezpieczeństwo naszych dzieci.

To wszystko jest możliwe tylko we współpracy. Tam, gdzie ludzie współpracują, wszyscy na tym zyskują. Tam, gdzie niemądrze konkurują – wszyscy na tym tracą. Ja nie chcę wygrać, by triumfować nad konkurentami. Chcę wygrać, by dać ludziom wiarę i możliwość decydowania. I wierzę w wygraną, bo mam przy sobie starą sprawdzoną gwardię, ale też pełnych entuzjazmu młodych ludzi takich jak Iza Piotrowicz, która ma niespotykane zdolności wyzwalania dobrej energii, czy Patryk Broszko, który zadziwia mnie swoją wrażliwością i otwartością na pomoc ludziom.

 

Każdy z 50 kandydatów na radnych daje gwarancję, że o przyszłości Gorzowa będziemy decydować mądrze i w porozumieniu. 

 

Kilkanaście lat temu, podejmując pracę dla Gorzowa, obiecałam sobie, że całą swoją energię poświęcę mojemu miastu. Słowa dotrzymałam! I to, o czym mówię – po prostu – zrobię! Słowa dotrzymam! Razem z najlepszą drużyną DLA GORZOWA!

                              Krystyna Sibińska

Moje wystąpienie na konwencji gorzowskiej Platformy Obywatelskiej 17 października 2014 roku w Gorzowie Wielkopolskim.