70. lecie gorzowskiego teatru


Oświadczenie poselskie, które wygłosiłam podczas posiedzenia plenarnego 30 marca br.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Teatr im. Juliusza Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim, fundament i najlepsza wizytówka kulturalna tego miasta, obchodzi 70-lecie powstania. Można by pomyśleć: A cóż to jest 70 lat? Warto jednak pamiętać, iż miasto, w którym ma siedzibę, przez prawie 700 lat było niemieckim Landsbergiem i dopiero na początku 1945 r. stało się polskim Gorzowem. W 1945 r. po dotarciu do Gorzowa pierwszych polskich osadników to właśnie w ocalałym z wojennej pożogi budynku Stadttheater zorganizowano najpierw koncerty, a następnie amatorskie przedstawienia teatralne po polsku, aby mieszkańcy miasta mieli pewność, że są w Polsce.

5 stycznia 1946 r. swoją działalność zainaugurował profesjonalny teatr, a od 1947 r. scena nazywała się Teatrem Miejskim Ziemi Lubuskiej im. Juliusza Osterwy. Jako pierwszą wystawiono sztukę Józefa Korzeniowskiego pod tytułem ˝Stary kawaler˝. Odtwórcą roli tytułowej był pierwszy dyrektor gorzowskiego teatru Henryk Barwiński. Głód polskiej kultury i zapał aktorów były tak wielkie, że w pierwszym roku swojej działalności teatr miał 12 premier i wystawił blisko 200 przedstawień. Grał też w okolicznych miejscowościach.

Ważnym etapem w historii gorzowskiego teatru było objęcie funkcji dyrektora przez Irenę Byrską, która wraz z mężem Tadeuszem w latach 1963-1966 przeniosła do Gorzowa ideę teatru Juliusza Osterwy, tworząc ambitny repertuar z dala od głównych ośrodków kultury. Sprawdziła się zasada dobrego zespołu, ale bez gwiazd, który poradził sobie z ambitnymi utworami współczesnymi Herberta, Różewicza, Czyżewskiego czy Filipowicza.

Kolejnym ważnym etapem w historii teatru była w latach 1974-1977 dyrekcja Andrzeja Rozhina, który to stawiał na młodych aktorów i preferował najnowsze kierunki artystyczne. Pozostawił teatr na nieporównywalnie wyższym poziomie artystycznym, frekwencyjnym, organizacyjnym niż zastał. W teatrze debiutowali wówczas w roli reżyserów m.in. Bogdan Cybulski i Agnieszka Holland.

Teatr ma szczęście do wybitnych szefów, a obecny dyrektor naczelny i artystyczny Jan Tomaszewicz swoje zadanie wyśmienicie wykonuje od 2002 r. To pomysłodawca gorzowskich wieczorów kabaretowych, orędownik przywrócenia do życia przedwojennego teatru letniego. Przyczynił się do podniesienia rangi gorzowskich spotkań teatralnych.

Dziś, w dobie nowoczesnej techniki i postępu cywilizacyjnego, gorzowski teatr wciąż jest potrzebny. Nadal umacnia naszą tożsamość oraz ideę społeczeństwa obywatelskiego. Daje możliwość kontaktu z żywą, narodową i światową kulturą. Nic nie zastąpi bezpośredniego, żywego kontaktu aktora z publicznością. Teatr to miejsce, które stwarza przestrzeń bez uprzedzeń i ograniczeń, rozwijając naszą wyobraźnię oraz wrażliwość na otaczającą nas rzeczywistość.

Wszystkim byłym i obecnym pracownikom Teatru im. Juliusza Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim bardzo, bardzo dziękuję, szczególnie za trudną i niezwykle ważną misję kształtowania widza wrażliwego na sztukę oraz pogłębienie potrzeby obcowania z kulturą. Dyrekcji i aktorom gratuluję dotychczasowego dorobku, życzę dalszych sukcesów, znakomitych przedstawień oraz wiernej publiczności i przychylnej krytyki. Jestem przekonana, że przed pracownikami Teatru im. Juliusza Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim jeszcze wiele takich pełnych sukcesów jubileuszy. Dziękuję bardzo.