38. posiedzenie Sejmu


Sejm na 38. posiedzeniu (22-23 marca) zajmie się rządowym projektem nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Nowelizacja zakłada utworzenie tzw. sieci szpitali. Składamy wniosek o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu PiS, głosujemy nad odwołaniem ministra środowiska Jana Szyszko.

Platforma Obywatelska złożyła wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec rządu premier Beaty Szydło. PO krytykuje ostatnie 17 miesięcy pracy Rady Ministrów m.in. za naruszanie zasad demokracji, łamanie konstytucji, nepotyzm i obsadzanie stanowisk osobami bez kwalifikacji.

Wiele zarzutów kierujemy pod adresem ministra Witolda Waszczykowskiego. Krytykujemy sposób, w jaki prowadzi politykę zagraniczną kraju. Naszym zdaniem działania ministra są nieprofesjonalne i mogą skutkować osłabieniem pozycji Polski w Unii Europejskiej. Jako przykład podajemy nieudzielenie przez Polskę poparcia Donaldowi Tuskowi podczas głosowania za odnowieniem mandatu przewodniczącego Rady Europejskiej.

Krytykujemy także wicepremiera Mateusza Morawieckiego. W efekcie jego decyzji gospodarka kraju hamuje (wzrost PKB w 2015 r. wynosił 3,9 proc., a w 2016 r. 2,8 proc.), obniża się poziom inwestycji, a dług wzrasta (Polska znalazła się w 2016 r. wśród trzech najbardziej zadłużonych państw Unii).

Podkreślamy również szkodliwość działań ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Chodzi przede wszystkim o zmiany na stanowiskach dowódczych i kierowniczych w armii (odszedł m.in. szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych czy dowódca operacyjny) oraz powołanie Wojsk Obrony Terytorialnej, których wartość dla obrony jest niewielka, a generują ogromne koszty (utrzymanie wyniesie 2 mld zł rocznie).

Platforma Obywatelska złożyła także wniosek o wotum nieufności wobec ministra środowiska. Naszym zdaniem Jan Szyszko działa na szkodę obywateli i środowiska naturalnego. W uzasadnieniu przywołujemy ostatnią ustawę o wycince drzew, która doprowadziła do hekatomby polskich drzew.

 

Szpitale zostaną przyporządkowane do poszczególnych (sześć) kategorii w zależności od stopnia i rodzaju specjalizacji. Po zakwalifikowaniu placówka podpisze umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia i przez cztery lata będzie otrzymywać finansowanie na leczenie pacjentów w formie ryczałtu na dany okres rozliczeniowy (będzie obliczany m.in. na podstawie liczby pacjentów leczonych w poprzednim roku). Na szpitale sieciowe przeznaczone zostanie 91 proc. środków na opiekę szpitalną, pozostałe 9 proc. mogą otrzymać szpitale spoza sieci – w drodze konkursu.

Sprzeciw wobec proponowanej ustawy wyraziła Naczelna Rada Lekarska (minister zdrowia był jej prezesem w latach 2001-2010). Jej zdaniem zmiany są radykalne, doprowadzą do chaosu i ograniczą dostępność pacjentów do świadczeń.

Obecnie kierowcy, który spowoduje wypadek skutkujący śmiercią lub ciężkim uszkodzeniem ciała prowadząc samochód pod wpływem alkoholu lub środków odurzających, grozi kara minimum 9 miesięcy więzienia. Zdaniem projektodawców nowelizacji ustawy jest ona niewspółmierna do czynu. Po wprowadzeniu nowych przepisów sprawca wypadku spędzi w więzieniu co najmniej 2 lata. Kara nie będzie mogła być orzekana w zawieszeniu.

Resortu sprawiedliwości wprowadza nową kategorię przestępstwa – ucieczkę przed pościgiem policji. Obecnie ucieczka jest wykroczeniem (grozi za nie grzywna i do 30 dni aresztu), o ile nie naraża niczyjego zdrowia lub życia i nie kończy się wypadkiem. W nowej ustawie przyjęto, że każda ucieczka tworzy zagrożenie i nie trzeba będzie tego udowadniać. Planowana kara za uciekanie przed pościgiem to pozbawienie wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Według Ministerstwa Sprawiedliwości sądowy zakaz prowadzenia pojazdów orzekany jest zbyt rzadko. Jeśli kierowca w związku z decyzją administracyjną wydaną przez starostę lub prezydenta miasta będzie miał cofnięte uprawnienia do prowadzenia pojazdów i nie przestrzega tej decyzji, grozi mu m.in. zakaz prowadzenia pojazdów orzeczony przez sąd. W praktyce taka kara stosowana jest rzadko.

Drugi projekt nowelizacji Kodeksu karnego dotyczy problemu niepłacenia alimentów. Rząd proponuje wprowadzenie określonych przesłanek do karania dłużników. Wyższe kary (grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do 2 lat) będą grozić tym, którzy przez niepłacenie alimentów narażają drugą osobę na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, np. zakupu jedzenia, ubrań, zapewnienia dziecku edukacji. Skazani nie będą jednak musieli odbywać kary w więzieniu – będą mogli to zrobić w formie dozoru elektronicznego i dzięki temu nadal pracować.

Państwo dołoży do zatrudnienia skazanych. W 2011 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że więzień musi otrzymywać co najmniej minimalne wynagrodzenie. Wcześniej pracodawcy płacili więźniom tylko połowę tej kwoty. Wzrost wynagrodzeń sprawił, że przyjmowanie więźniów do pracy przestało się opłacać: w 2010 r. zatrudnionych odpłatnie było 68 proc. spośród 25 tys. pracujących więźniów, w 2011 r. – 49 proc., a w latach 2012-2015 było to ok. 40 proc.